Wraz z nieustannym rozwojem technologicznym coraz częściej zaciera się cienka już granica pomiędzy światem online i offline. Równie często pojawiają się różnego rodzaju problemy wynikające z wzrastającej popularności usług internetowych, które dla biur tłumaczeń bywają szczególnie uciążliwe do rozwiązania. Przykładowo, niewiele osób wie, że dokument w formie elektronicznej może być oryginałem, natomiast jego skan czy wydruk już nim nie jest.

Zagwozdki pracy tłumacza

Czy dokument zapisany w formacie PDF może być oryginałem? Z kolei czy skan dokumentu od razu zmienia swoją rangę na “elektroniczny”? Może dla laika kwestie te wydają się nieistotne, tak z punktu widzenia tłumacza nabierają one całkiem innego znaczenia. Tłumacz przysięgły jest zobowiązany do opisania z jakiej formy dokumentu dokonany został przekład, mianowicie: oryginał, tłumaczenie lub odpis. Bardziej znane społeczeństwu wersje to kopia, skan czy dokument elektroniczny.

Czym dokładnie jest dokument elektroniczny?

Jest to nieustannie zmieniające się pojęcie. Według Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady nr 910/2014 jest to treść przechowywana w postaci elektronicznej, w szczególności tekst lub nagranie dźwiękowe, wizualne czy audiowizualne. Niemniej jednak, według tej definicji skan również może zostać zakwalifikowany do tej kategorii. Z kolei Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 18 stycznia 2011 r. opisuje go jako “będący od początku swojego istnienia zbiorem zapisanym w postaci elektronicznej, możliwym do odczytania wyłącznie za pośrednictwem odpowiednich urządzeń elektronicznych, nieposiadający pierwowzoru w postaci nieelektronicznej”, co równocześnie dyskwalifikuje go z tej kategorii.

Wydruk – oryginał czy kopia?

Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 14 września 2011 roku definiuje wydruk jako wizualizację, gdyż jest to prezentacja treści dokumentu elektronicznego w formie czytelnej, która może odbywać się poprzez wyświetlenie na monitorze ekranowym lub za pomocą wydruku. O ile dokument elektroniczny w formie pliku może być uznawany za oryginał (zarówno wysłany mailem czy na pendrive), tak już w innej formie niż elektronicznej nim nie jest.